Czy płacić nastolatce za prace domowe ?

Moja czternastolenia córa jest typową, zbuntowaną nastolatką. Wszystko zaczyna się u niej od słowa: nie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, z tego, że to trudny okres i kiedyś z niego wyrośnie, ale jest nam wszystkim bardzo ciężko. Ponieważ Monika nie poczuwa się do absolutnie żadnych obowiązków w domu, mąż wpadł ostatnio na pomysł, że możemy jej płacić drobne kwoty za umycie podłogi, odkurzenie pokoju czy posprzątanie łazienki. Nie wiem jednak, czy to dobry pomysł wychowawczy ?

Płacenie za obowiązki, niesie za sobą ryzyko.

Płacenie nastolatce za wykonywanie prac domowych lub dobre oceny to pomysł, na którym zastanawia się wielu rodziców dorastających dzieci. Pieniążki dziecko może dostawać wtedy, gdy umówimy się z nim na wykonanie czegoś zupełnie dodatkowego, niestandardowego. Będzie to wtedy forma nagrody. Jednak płacenie za zwyczajne obowiązki, które wykonuje każdy inny członek rodziny niesie za sobą pewne ryzyko.

Przede wszystkim warto zapytać siebie dlaczego tak bardzo zależy mi na tym, aby moje dziecko brało udział w obowiazkach domowych? Dlatego,żeby odciążyć rodziców? -zapewne też, dlatego,że skoro mieszka i brudzi to powinien po sobie sprzątać? – pewnie tak. Jednak jest jeszcze jeden powód, dla którego rodzicom bardzo zależy na tym, aby dzieci miały obowiązki domowe. – dzięki temu uczą się dbania o porządek, samodzielności, zaradności, organizacji czasu, odpowiedzialności.

Czy w takim razie płacąc za prace domowe osiągniemy ten najważniejszy cel, dla którego tak bardzo zależy nam na tym, aby nastolatek miał obowiązki w domu? Być może lepszym sposobem będzie odbieranie/zmniejszanie przywilejów, które ma nastolatek np. jeżeli młody człowiek „nie pali się” do odkurzenia swego pokoju, mama może „nie palić się” do uprania i uprasowania jego ubrań.