Kłopot przyszłej mamy z teściową

Za jakiś czas zostanę mamą. Jestem na prawdę bardzo szczęśliwa i z radością czekam na dziecko, ale jednocześnie od początku ciąży jest we mnie wiele lęków. Jest to moja pierwsza ciąża – może dlatego. Czasami w ciąży gorzej się czułam, a że mieszkamy z teściami, wspomniałam o tym mimochodem kilka razy teściowej. To był błąd. Od tego czasu nie daje mi spokoju. Co chwilę dopytuje jak się czuję, a ponieważ chodzę jeszcze do pracy robi nam teraz zakupy, gotuje, ostatnio nawet wszystko wyprasowała. Oczywiście, jest to bardzo miłe, ale zaczyna mnie to krępować. Przecież potrafię sama to zrobić. Mam też do pomocy męża. Najgorsze jednak, że mąż przyznał się, że kilka razy już rozmawiała z nim o tym, że powinien wymóc na mnie pójście na L4 bo to szkodzi i dziecku i mnie. Przeraża mnie to jak bardzo zaczyna się wtrącać w nasze życie.

Trzeba rozmawiać

Pani Ikko,

To zupełnie naturalne, że odczuwa Pani lęki i wątpliwości, szczególnie, że ze względu na to, że jest to Pani pierwsza ciąża, być może nie do końca pewnie czuje się Pani jeszcze w nowej roli, nie wie czego się spodziewać i na co może sobie pozwolić. Zrozumiałe są również obawy ze strony najbliższych o zdrowie Pani i dziecka. Trzeba jednak we wszystkim zachować zdrowy rozsądek.

Ciąża to co prawda stan fizjologiczny a nie choroba, mimo wszystko jednak powinna Pani być pod stałą opieką lekarza i dopełniać jego zaleceń. Jeżeli jednak lekarz nie stwierdził żadnych przeciwwskazać medycznych co do wykonywania lżejszych domowych czynności i kontynuowania pracy zawodowej dopóki jest to możliwe – nie ma powodów, żeby musiała Pani wycofywać się całkowicie z codziennego życia. Oczywiście należy we wszystkim zachować ostrożność i przy zadaniach wymagających większego wysiłku (np. noszenie cięższych zakupów) najlepiej skorzystać z pomocy innych osób.

Jeżeli natomiast czuje się Pani niekomfortowo w związku z zachowaniem teściowej – najłatwiej byłoby szczerze z nią na ten temat porozmawiać: wyjaśnić jak czuje się Pani w związku z jej nadmierną chęcią pomocy (której na ten moment ciąży aż tak dużo Pani nie potrzebuje) i być może wspólnie ustalić zasady ogólnego funkcjonowania w tym pięknym ale jednocześnie trudnym dla wszystkich czasie. Z całą pewnością należy to jednak zrobić delikatnie – najprawdopodobniej teściowa zachowuje się w taki sposób z troski o Panią i być może nawet nie zauważa, że może to Pani nie odpowiadać. Warto więc wyjaśnić i rozwiązać tę sytuacje, która jak wynika z Pani opisu, staje się coraz bardziej uciążliwa.