Skąd ta zazdrość u przyjaciół ?
Ania i Krzysztof są naszymi znajomymi od czasów studiów. Razem spędzaliśmy wszystkie ważne imprezy: sylwester, imieniny, urodziny. Właściwie nie traktowaliśmy ich z mężem jak przyjaciół tylko część rodziny. Do tej pory wynajmowaliśmy małe mieszkanko, ale kilka miesięcy temu dzięki wsparciu rodziny i spadkowi, który mąż dostał po wujku udało nam się kupić własne, większe mieszkanie. Kupiliśmy także w końcu używany samochód. Kiedy na nowym miejscu odwiedzili nas Ania i Krzysztof z miejsca wyczułam, że coś jest nie tak. Byli jacyś dziwni: niby gratulowali, a gdzieś pod spodem pojawiły się jakieś niby żartem uwagi, jak to nam się trafiło. Ania wprost powiedziała, że nam zazdroszczą. Rozumiem, że może to być dla nich przykre, sami wciąż mieszkają u teściów w ciasnym pokoju, ale spodziewałam się więcej entuzjazmu. Ich grymasy oraz zachowanie bardzo mnie rozczarowały Ja na ich miejscu na pewno bym się cieszyła, że komuś coś się udało. Czy rzeczywiście lepiej zrezygnować z przyjaźni zazdrośników ?
Najlepiej powiedzieć o swoich odczuciach
Szanowna Pani,
To zrozumiałe, że może czuć się Pani rozczarowana zachowaniem przyjaciół. Zazwyczaj, kiedy chcemy podzielić się szczęściem z najbliższymi, oczekujemy, że podzielą oni naszą radość. W tym przypadku tak nie było. Sytuacja musiała być rzeczywiście bardzo nieprzyjemna skoro w jej wyniku rozważa Pani rezygnację ze znajomości, która jak wynika z powyższego opisu, do tej pory była dla Pani dosyć ważna. Nie mam informacji czy było to zachowanie jednorazowe, czy nadal odczuwa Pani niekorzystną zmianę zachowania przyjaciół (być może na to zachowanie wpłynęły jeszcze jakieś inne czynniki, nie powiązane ściśle z samą zazdrością przyjaciół?).
Niemniej jednak przed podjęciem tak poważnej decyzji warto poruszyć ten temat w szczerej rozmowie z przyjaciółmi. Najlepiej otwarcie powiedzieć o swoich odczuciach związanych z zaistniałą sytuacją (Pani pisze, że czuła się rozczarowana i nie spodziewała się takiej reakcji z ich strony) i sprawdzić jaki stosunek do tego mają przyjaciele. Jak Pani słusznie zauważyła – może być im zwyczajnie przykro natomiast jeżeli zaczyna to wpływać na relacje między Wami – warto tę kwestię omówić. Zazdrość jest bardzo trudnym uczuciem (wręcz można zaryzykować stwierdzenie, że w niektórych przypadkach bywa niszczącym) i nie jest łatwo poradzić sobie z nią (może znajomi nawet nie zauważyli, że sprawili Pani przykrość?). Być może w tej sytuacji samo zwrócenie uwagi wystarczy.
Można próbować też szukać innych rozwiązań, np. nie spotykać się z przyjaciółmi w Państwa mieszkaniu (które ciągle będzie im przypominało o ich trudnej sytuacji a jednocześnie przekładało się w kontakty między Wami). Trudno oczywiście przewidzieć jaki efekt będą miały te podejmowane interwencje (tutaj też reakcja przyjaciół będzie miała znaczenie) i czy w ogóle jest Pani na ten moment gotowa, żeby je w podejmować, natomiast proszę się zastanowić czy warto przekreślać wieloletnią przyjaźń na podstawie jednego (mimo że dosyć bolesnego dla Pani) zachowania czy może jednak próbować jeszcze o nią zawalczyć.