Mąż hazardzista …

Jesteśmy małżeństwem od 2 lat mamy dzieci 3 i 4 latka, od dłuższego czasu mój mąż gra na maszynach, co prawda gra już coraz mniej, ale jednak. Kiedyś potrafił przegrać cala moją wypłatę, teraz już tego nie robi.Prosiłam, krzyczałam, groziłam ze odejdę – jednak nic nie pomaga nadłużej w tym żeby on nie grał. Nie wiem jak mam do niego trafić.Pomyślałam, że powinien iść do psychologa, ale on nie będzie pewnie chciał….

Hazard uzależnia tak samo jak alkohol czy narkotyki

Droga Agnieszko!
Wiele wskazuje na to, że mąż jest uzależniony od hazardu. Pojawienie się w Polsce automatów do gier spowodowało, że nie trzeba już chodzić do eleganckich kasyn. Można grać wszędzie, 24 godziny na dobę.

Hazard uzależnia tak samo jak alkohol czy narkotyki i tak samo trudno się od niego uwolnić. Często też występuje równolegle z innymi uzależnieniami np. hazard i uzależnienie od seksu bądź alkoholu. W odróżnieniu jednak od innych uzależnień może on błyskawicznie doprowadzić do kompletnej ruiny finansowej. Hazardziści pożyczają pieniądze w dziwnych, niebezpiecznych miejscach, zastawiają mienie w lombardach, defraudują pieniądze służbowe – słowem zrobią wszystko by móc dalej grać.

Często swój nałóg ukrywają przed najbliższymi. O ile jednak użycie alkoholu czy narkotyków można wyczuć lub sprawdzić testami, o tyle o uzależnieniu współmałżonka od hazardu można się dowiedzieć dopiero wtedy, gdy do drzwi zapuka komornik. Jeżeli nie macie Państwo rozdzielności majątkowej za ewentualne długi męża odpowiadacie majątkiem wspólnym.Mąż, jeżeli uzna już swoją bezradność wobec nałogu, co niestety może mu zająć wiele lat, powinien zgłosić się do Ośrodka Terapii Uzależnień. Może też poszukać wsparcia w grupie osób anonimowych uzależnionych od hazardu. Tych grup powstaje w Polsce coraz więcej.